Hej Dziewczyny,
już od dawna maiłam zamiar odwiedzić nowo otwarty sklep firmy Bath & Body Works ale jakoś nie było mi po drodze, w końcu znalazłam czas i się wybrałam.
Oczywiście nie wyszłam z niego bez niczego, a że dodatkowo była oferta promocyjna to jeszcze lepiej:)
Do końca tego tygodnia jest oferta, gdy kupujesz żel pod prysznic i balsam do ciała płacisz 45 zł za obydwa także naprawdę się opłaca.
Produkty które kupiłam to:
-Balsam do Ciała "Twilight Woods"
-Żel do mycia Ciała "Twilight Woods"
- Żel Antybakteryjny do rąk o zapachu kwiatowym
Jeżeli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji ciała to zapach ich jest świetny, szukałam takiego typowego na tą porę roku i znalazłam;) Nie będę się tu o nich rozpisywać bo niedługo na pewno zrobię ich recenzję!
:)
women- beauty
środa, 21 listopada 2012
niedziela, 18 listopada 2012
Moje Pierwsze Glossy Box:)
Hej Dziewczynki,
Myślałam już od dawna czy zamówić pudełko Glossy Box czy nie aż w końcu się zdecydowałam. Stwierdziłam że mimo że te kosmetyki są małe to warto próbować nowe produkty, testować nowe marki;)
Moje Glossy Box jest październikowe, ale też dosyć późno je zamówiłam. Paczuszkę dostałam dosyć szybko bo we wtorek rano a w niedzielę je zamawiałam także naprawdę ok.Oczywiście od razu się dorwałam do otwierania paczki. Opakowanie jest naprawdę starannie zrobione, ładne różowe pudełko które można jeszcze wykorzystać, produkty są zabezpieczone i ładnie owinięte papierem i zawiązane kokardką.A przede wszystkim jest kartka z informacją o naszych produktach.
Paczka zawierała w sobie :
1. PAT&RUB Stymulujący peeling do ciała Home Spa
2. BEAUTYFACE Maska i Serum z firmy Mooya
3. ORGANIQUE Glinka Ghassoul
4. RENE FURTERER Maska do włosów Karite
5. THE SECRET SOAP STORE Mydło Argan&Goats
6. FRESH MINERALS Mineralny Puder Podkładowy
Gdy przetestuję te produkty na pewno wystawię recenzję:)
Myślałam już od dawna czy zamówić pudełko Glossy Box czy nie aż w końcu się zdecydowałam. Stwierdziłam że mimo że te kosmetyki są małe to warto próbować nowe produkty, testować nowe marki;)
Moje Glossy Box jest październikowe, ale też dosyć późno je zamówiłam. Paczuszkę dostałam dosyć szybko bo we wtorek rano a w niedzielę je zamawiałam także naprawdę ok.Oczywiście od razu się dorwałam do otwierania paczki. Opakowanie jest naprawdę starannie zrobione, ładne różowe pudełko które można jeszcze wykorzystać, produkty są zabezpieczone i ładnie owinięte papierem i zawiązane kokardką.A przede wszystkim jest kartka z informacją o naszych produktach.
Paczka zawierała w sobie :
1. PAT&RUB Stymulujący peeling do ciała Home Spa
2. BEAUTYFACE Maska i Serum z firmy Mooya
3. ORGANIQUE Glinka Ghassoul
4. RENE FURTERER Maska do włosów Karite
5. THE SECRET SOAP STORE Mydło Argan&Goats
6. FRESH MINERALS Mineralny Puder Podkładowy
Gdy przetestuję te produkty na pewno wystawię recenzję:)
Pozdrawiam:)
czwartek, 8 listopada 2012
Pomadka Inglot Slim Gel Nr.53
Witajcie Dziewczynki,
Dawno mnie nie było na blogu ,niestety przeważył brak czasu i dużo obowiązków .Dodatkowo złapało mnie jakieś choróbsko, ale dzielnie się przed nim bronie:)
Kochane dziś przychodzę do was z małą recenzją i zarazem moim małym ulubieńcem miesiąca którego bardzo często używałam. A jest to pomadka Slim Gel firmy Inglot o numerze 53.Ogólnie bardzo lubię całą tą serię pomadek pasuje mi w nich bardzo kremowa konsystencja która nie daje uczucia lepkości. Dosyć długo się utrzymuje i przede wszystkim nie wysusza mi ust. Jeżeli chodzi o kolorystykę to cała gama jest świetna, kolory są intensywne i co najważniejsze bardzo dobrze kryją. Ale wracając do koloru 53 to jest naprawdę bardzo ładny bo zarazem jest naturalny ale widoczny na ustach, przeważa w nim bardziej brąz ale zawiera domieszkę delikatnego różu. Kolor jest idealny do dziennego makijażu. Już te opakowanie mi się kończy, także na pewno kupię następne;)
Dawno mnie nie było na blogu ,niestety przeważył brak czasu i dużo obowiązków .Dodatkowo złapało mnie jakieś choróbsko, ale dzielnie się przed nim bronie:)
Kochane dziś przychodzę do was z małą recenzją i zarazem moim małym ulubieńcem miesiąca którego bardzo często używałam. A jest to pomadka Slim Gel firmy Inglot o numerze 53.Ogólnie bardzo lubię całą tą serię pomadek pasuje mi w nich bardzo kremowa konsystencja która nie daje uczucia lepkości. Dosyć długo się utrzymuje i przede wszystkim nie wysusza mi ust. Jeżeli chodzi o kolorystykę to cała gama jest świetna, kolory są intensywne i co najważniejsze bardzo dobrze kryją. Ale wracając do koloru 53 to jest naprawdę bardzo ładny bo zarazem jest naturalny ale widoczny na ustach, przeważa w nim bardziej brąz ale zawiera domieszkę delikatnego różu. Kolor jest idealny do dziennego makijażu. Już te opakowanie mi się kończy, także na pewno kupię następne;)
Pozdrawiam Monika:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Etykiety
- ilais (1)