Mamy już nowy miesiąc, więc pora na podsumowanie kosmetycznych ulubieńców z września. nie ma ich dużo ale za to moje perełki:)
1. Oliwkowe mydło pod prysznic Ziaja:
Zaskoczył mnie ten produkt, bo nie spodziewałam się że aż tak będzie dobry. Świetnie oczyszcza, wygładza i odświeża skórę. Jak na żel pod prysznic bardzo dobrze nawilża. Jeżeli ktoś ma przesuszoną skórę produkt ten nie przesuszy jej dodatkowo, natomiast jeszcze trzeba użyć balsamu. Ma bardzo przyjemny ciepły, orzeźwiający zapach który idealnie sprawdzi się na jesienne-zimowe wieczory. Do tego wygodnego opakowanie, czego chcieć więcej:)
2. Peeling do rąk Perfecta:
Po użyciu tego peelingu znacznie poprawiła się kondycja moich dłoni. Nie mogę mu niczego zarzucić, bo poradził sobie z złuszczeniem zrogowaciałego naskórka świetnie. Dłonie są na początku czerwone, ale potem to znika. Najważniejsze że są miękkie i gładkie. Dzięki dużej zawartości parafiny i innych składników dłonie są odżywione i nawilżone. Opakowanie łatwe do przecięcia i bez problemu można zużyć produkt do końca. Spontaniczny zakup a jakże udany.
3. Masło do ciała Japanese Cherry Blossom Bath & Body Works:
Japanese Cherry jest to moja ulubiona seria produktów z Bath & Body Works. Więc gdy zobaczyłam w promocji te masło od razu się skusiłam i nie żałuję. Przyjemna konsystencja która w dość szybkim tępię się wchłania. Zapach który uwielbiam, utrzymuję się na ciele naprawdę długo. Bardzo dobrze pielęgnuje i nawilża skóra. Naprawdę świetny produkt.
4. Pędzek 127 Mac:
Zakochałam się w tym pędzlu. Idealny do różu i bronzera. Wykonany w połowie z włosia syntetycznego i w połowie z naturalnego. Miękkie i przyjemny w użytkowaniu. Precyzyjnie rozprowadza produkt, ładnie go rozcierając.
5. Konturówka do oczy Kohl Pencil 01 Inglot:
Bardzo lubię tą kredke, idealnie sprawdza się do kresek i lini wodnej. Miękka ale się nie rozmazuję, zastyga i trzyma się cały dzień. Mocna wyrazista czerń, dzięki czemu kredkę można użyć do smoky eyes.
I to by było na tyle z moich ulubieńców. Wszystkie produkty się naprawdę sprawdziły i na pewno będę do nich wracać:)
Pozdrawiam:)
women-beauty
Pędzel z MACa bardzo mi się podoba, marzy mi sie bardzo, ja niestety mam tylko jeden do oczu - słynny 217 ;)))
OdpowiedzUsuń217 jest super, idealnie się sprawdza:) bardzo dokładnie rozciera cienie!
UsuńMarzy mi się taki pędzelek z MACa :) Czekam na dobrą okazję w Douglasie, ale ostatnio się wycwanili i wykluczają markę z promocji.
OdpowiedzUsuńZnam jedynie to mydło z Ziaji i chętnie do niego wracam ;-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty z Ziaji, a pędzla z Maca zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze żaden produkt z Ziaji nie okazał się bublem, a ten strasznie lubię :)
OdpowiedzUsuń